Wracam z zaległą porcją zdjęć.... bo aż z maja!
Robione jeszcze poczciwym d3000 :)
Pewnego słonecznego dnia 3-osobowa grupa wybrała się rowerami na poszukiwanie odpowiedniego miejsca na wykonanie sesji zdjęciowej z wykorzystaniem kolorowych dymów.
Nie było łatwo!
Przemierzając te kilometry na dwóch kółkach (w zasadzie na sześciu) nie obyło się bez krótkich przystanków na uzupełnienie płynów (%%%%%) w organizmie.
Przy tym nawiązały się krótkotrwałe, ale zawsze 'jakieś' znajomości....
Sesję podzieliłam na 2 części.... 1 część to część 'dymna', natomiast 2- portretowa.
Dziś przedstawię kilka zdjęć z części 1
Zapraszam do oglądania
Następna w kolejce do pokazania będzie sesja ciążowa! :)